Muszę przyznać, że uśmiecham się na myśl, o kolejnej odsłonie pigwy...no pigwy i jej towarzysza :) Wiem, że ten wzór jest dość nietypowy i przyznaję, że może wywoływać mieszane uczucia. Ale dzisiaj nie o pigwie. Dzisiaj o praczu. Szopa przybyło malutko od ostatniego razu, ale chcę pokazać jaki tłuściutki z niego zwierzak. (czyt. spory obrazek do wyszywania).
Ogon puszysty dumnie prezentuje :)
Ogon puszysty dumnie prezentuje :)