Powstający przez 7 miesięcy, wyczekany, wymęczony, wytęskniony przeze mnie duet roku w końcu doczekał się ostatniej nitki. Długo to trwało, bardzo. Ale fajnie, że się udało. I na szczęście już przestałam targać się na prawo i lewo, motać i utyskiwać na brak czasu dla haftowania, na godzinę 20- kiedy to zamykam oczy razem z dziećmi... Cieszę się, że mimo natłoku zajęć udaje mi się choć raz w tygodniu sięgnąć po tamborek :) Bo satysfakcja, taka jak dzisiaj jest bezcenna :)
A duet martwej i żywej natury prezentuje się tak: Image may be NSFW.
Clik here to view.
Clik here to view.

To chyba najtrudniejszy mój haft do tej pory. Pokazywany w kawałkach nie sprawiał wrażenia dużego haftu. Tymczasem rozmiary ma całkiem słuszne, bo 31 na 28 centymetrów. Image may be NSFW.
Clik here to view.
Clik here to view.

Ledwo się zmieścił na moim sesyjnym dębowym stole :)Image may be NSFW.
Clik here to view.
Clik here to view.

Obraz ten nie tylko ze względu na rozmiary wysunął się na przód w moim prywatnym rankingu. Również ze względu na ilość kolorów a przede wszystkim ich łączeń i zmienności co rusz. Ta robótka w konkursie na ładne plecki nie miałaby żadnych szans ;)Image may be NSFW.
Clik here to view.
Clik here to view.

Nie było tak źle natomiast z konturami, przynajmniej jeśli chodzi o pigwę. Bo jaszczurka i jej "segmentowata" budowa sprawiła, że miałam co robić :) I czas na szczegóły:Image may be NSFW.
Clik here to view.
Clik here to view.

Po więcej zdjęć jaszczurki zapraszam -> tuImage may be NSFW.
Clik here to view.
Clik here to view.

I kilka danych technicznych:
Quince and lizard
wzór- opracowany przez Ekatarina Volkova na podstawie obrazu Giovanny Garzoni (zdjęcie obrazu można podejrzeć -> tu)
mulina DMC 32 kolory + 31 łączeń
płótno: Murano 32, kolor antyczny zielony
rozamiar 28x31 cm
Skatowałam Was trochę zdjęciami, ale dzisiaj nie mogłam inaczej, bo moja radość z ukończenia tego haftu jest ogromna i musiałam ją po prostu uzewnętrznić! :)
Dziękuję, że wciąż jesteście i dajecie o sobie znać!
Uściski!